Dawniej ludzie żyli w mroku
Potykając się co kroku No, bo ciemno było wszędzie Więc niech dziura w ścianie będzie! I wykuto okno w ścianie Lecz zrodziło się pytanie Jak zasłonić, kiedy zima Wszak to dziura - ściany ni ma Deskę spięto z deską licem Wymyślono okiennicę Lecz znów problem się urodził Że po ciemku trzeba chodzić Więc na pomysł wpadł człek z czasem W szkło zamienił zwykły piasek No i szybę w okno wstawił Długo się ze szczęścia bawił Ciepło, jasno - o to chodzi Lecz gdy słońce wcześnie wschodzi W oczy świeci, spać nie daje Znów się serce z bólu kraje Cóż poradzić - trudna rada Kawał szmaty by się nadał
|
By na kiju zapiąć całą By się ładnie nawijało By zasłonić, by ozdobić Półmrok o poranku zrobić Tak roleta pierwsza w świecie W oknie zwisła - i jak wiecie Raz na oknie, raz na ścianie Trwa do dzisiaj ulepszanie To łańcuszkiem sterowane To w kasecie, przyklejane Sterowane elektrycznie Każda dziś wygląda ślicznie Którą wybrać, kto doradzi Jaką trzeba w okno wsadzić Oto trudne jest pytanie Lecz odpowiedź znamy na nie Zatem przyjdź Kliencie drogi W Bamar - Polu skromne progi Ktoś na Ciebie zawsze czeka Zapraszamy, więc nie zwlekaj
A. Mahari
|